Nasza księgarnia

Horatio Nelson (1758-1805)

Posted in Wrogowie Cesarza

Horatio Nelson należy do najwybitniejszych dowódców sił morskich w dziejach wojskowości. Jego umiejętności i talenty dowódcze zapewniły marynarce angielskiej panowanie na morzach świata przez cały XIX wiek. Śmiały, wytrwały i uwielbiany przez swych żołnierzy ustanowił standardy postępowania przestrzegane w marynarce angielskiej po dzień dzisiejszy. Zasługi Nelsona najlepiej podsumowano w mowie pogrzebowej, nazywając admirała "bohaterem, który zginął w momencie zwycięstwa, okryty nieśmiertelną chwałą".
Nelson urodził się 29 września 1758 roku w Burnham Thorpe, w Norfolk w Anglii, w rodzinie duchownego. W wieku 12 lat opuścił dom rodzinny i wyruszył na morze. Mając 20 lat, był już dowódcą fregaty, został najmłodszym w dziejach angielskiej marynarki kapitanem okrętu. Przez następną dekadę służył głównie w Indiach Zachodnich. Brał również udział w działaniach marynarki angielskiej skierowanych przeciw zbuntowanym koloniom amerykańskim.
Po wybuchu wojny angielsko-francuskiej w 1793 roku Nelson otrzymał przeniesienie do floty działającej na Morzu Śródziemnym, gdzie walcząc przez kolejne dwanaście lat, zasłużył sobie na miano bohatera narodowego Anglii. Początkowo Nelson objął dowództwo HMS "Agamemnon", prowadząc operacje głównie na wodach wokół Korsyki. Kierując w 1794 roku desantem w Calvi, otrzymał pierwszą z licznych ran, stracił prawe oko.
W czasie służby na Morzu Śródziemnym poznał lady Hamilton, żonę angielskiego ambasadora w Neapolu. Przelotne spotkanie przerodziło się w długoletni romans, który przed żonatym Nelsonem otworzył nowe możliwości kariery. Lady Hamilton za pośrednictwem swoich wpływowych przyjaciół w Londynie dokładała wszelkich starań, aby zapewnić Nelsonowi kolejne awanse.
Z pewnością związek z lady Hamilton miał wpływ na postępy kariery Nelsona, niemniej jego osobista odwaga i umiejętność przepojenia żołnierzy duchem walki same w sobie godne były uznania. 14 lutego 1797 roku Nelson poprowadził swój wyposażony w 74 działa okręt HMS "Captain" przeciw potężnemu, mającemu 130 dział hiszpańskiemu okrętowi "Santissima Trinida", największemu ówcześnie okrętowi świata, a następnie zdobył abordażem uzbrojony w 80 dział inny hiszpański okręt "San Nicolas". Nelson w poważnym stopniu przyczynił się do zwycięstwa floty angielskiej w bitwie koło przylądka St. Vincent, otrzymując w nagrodę awans na kontradmirała i tytuł szlachecki.
W lipcu 1797 roku w czasie śmiałego, prowadzonego z pokładu małych łodzi, lecz nie zakończonego powodzeniem ataku na leżące na Wyspach Kanaryjskich miasto Santa Cruz, Nelson odniósł kolejną ranę, tym razem stracił prawą rękę. Rok później, po dojściu do zdrowia, powrócił na Morze Śródziemne i ruszył w pościg za flotą francuską przewożącą armię Napoleona do Egiptu. Nelsonowi nie udało się, co prawda, powstrzymać francuskiego desantu w zatoce Abu Kir, jednak w bitwie, do której doszło l sierpnia 1798 roku, flota angielska zdobyła lub zatopiła 11 z 13 okrętów francuskich, nie ponosząc przy tym żadnych strat.
W czasie bitwy w delcie Nilu Nelson został zraniony w głowę. Kontynuował jednak operacje przeciw Francuzom, dzięki którym wyparto wojska francuskie z Neapolu i przywrócono tron miejscowej rodzinie królewskiej. Dopiero potem powrócił do Anglii, gdzie przeprowadził separację z żoną i otwarcie związał się z lady Hamilton. W 1801 roku Nelson, już w stopniu wiceadmirała, wziął udział pod dowództwem sir Hyde Parkera w wyprawie przeciw Danii, która miała ją odwieść od ekonomicznego wspierania Francji. 2 kwietnia Nelson wprowadził 12 okrętów do portu w Kopenhadze, strzeżonego przez 16 duńskich okrętów i baterię ciężkich dział nabrzeżnych. Rozpętała się zaciekła walka i całe niebo wypełniły przelatujące pociski artyleryjskie. Parker dał Nelsonowi znak do odwrotu. Nelson przyłożył lunetę do swojego ślepego prawego oka i powiedział do otaczających go oficerów: "Mam tylko jedno oko i czasami mogę niedowidzieć" i polecił kontynuowanie walki. Pod koniec dnia szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Nelsona, który zamiast nagany za niewykonanie rozkazu otrzymał tytuł wicehrabiego.
Zwycięstwo Nelsona pod Kopenhagą przyczyniło się do zawarcia, na krótko co prawda, pokoju między Anglią i Francją. Jednak już w 1803 roku oba państwa ponownie znajdowały się w stanie wojny. Nelson pożeglował znowu na Morze Śródziemne, gdzie zablokował w Tulonie flotę francuską. W 1805 roku, wykorzystując trudne warunki atmosferyczne, Francuzi przerwali jednak angielską blokadę. Nelson ruszył w pościg za uciekinierami, którym udało się połączyć z flotą hiszpańską w okolicach Kadyksu.
Połączone siły francusko-hiszpańskie przewyższały liczebnie flotyllę Nelsona. Nelson miał do dyspozycji 27 okrętów, flota nieprzyjacielska liczyła ich 33. Nelson przygotował jednak dokładny plan działania, który przekazał dowódcom poszczególnych okrętów. Na swoim okręcie flagowym HMS "Victory" polecił wywiesić hasło: "Anglia spodziewa się, że każdy z was będzie wykonywać swoje obowiązki". Następnie wydał rozkaz ataku. Obie flotylle spotkały się 21 października 1805 roku niedaleko przylądka Trafalgar w Hiszpanii. Anglikom udało się przełamać nieprzyjacielską linię między trzynastym i czternastym okrętem, a później zatopić lub zdobyć 19 wrogich okrętów, tracąc przy tym zaledwie jeden własny. Anglia na przeszło stulecie zdobyła panowanie na morzu, a Napoleon musiał porzucić nadzieje na przeprowadzenie udanej inwazji na Wyspy Brytyjskie.
Nelsonowi nie było jednakże dane cieszyć się ze swojego największego zwycięstwa. Już na początku walki został śmiertelnie trafiony przez francuskiego strzelca wyborowego, który znajdował się na sąsiednim okręcie. Wielki admirał zmarł, wypowiadając znamienne słowa: "Teraz jestem przekonany, że dzięki Bogu spełniłem swój obowiązek". Ciało Nelsona, przechowane w beczce brandy, przewieziono do Londynu i złożono w katedrze św. Pawła.
Nelson wielokrotnie demonstrował niezwykłe zdolności taktyczne i strategiczne. W czasie bitwy pod Trafalgarem przełamał linię francuską dzięki umiejętnej koncentracji ognia i wykorzystaniu zwrotności swoich okrętów. Potrafił również prowadzić swoją flotę do zwycięstwa nawet w nie sprzyjających okolicznościach i trudnych warunkach atmosferycznych. Budził w marynarzach szacunek, a nawet miłość. Przyczynił się też do zawiązania między oficerami marynarki silnych więzów solidarności i wspólnoty. Potrafił zazwyczaj przewidzieć przebieg starcia, a w razie potrzeby podczas bitwy modyfikował wcześniej przygotowany plan, w zależności od rozwoju wypadków. Wszystkie okręty jego floty realizowały dokładnie powierzone im zadania, działając zawsze przede wszystkim w interesie całej armady.
Nelson zginął u szczytu swojej kariery w wieku 47 lat. Niemniej to właśnie z jego imieniem należy łączyć zdobycie przez Anglię panowania na morzu. Dokonania Nelsona zainspirowały Alfreda Mahana do opracowania wielu koncepcji wojny morskiej. Nelson do dzisiaj pozostaje największym bohaterem angielskiej marynarki królewskiej i symbolem wielkich dokonań.

Źródło: M. Lee Lanning, 100 największych dowódców wszech czasów