Nasza księgarnia

Bronikowski-Oppeln Mikołaj Kajetan (1767-1817)

Posted in Generałowie Księstwa Warszawskiego

Mikołaj Bronikowski urodził się 6 I 1767 w Poznańskiem. Jako chłopiec został wysłany do szkół w Berlinie, które ukończył w roku 1782. W roku 1786 wstąpił do 14. regimentu piechoty im. Potockich jako porucznik i jeszcze w tym samym roku postąpił na kapitana. W 1787, za pozwoleniem królewskim, brał udział w oblężeniu Chocimia przez Rosjan. W wojnie 1792 roku odznaczył się "wybitną odwagą" pod Lubarem, Boruszowicami i Zieleńcami. Z powodu wielkich strat jego batalion został poddany reorganizacji, a on sam znalazł się przy sztabie naczelnego wodza, gdzie jako major służył do końca kampanii. W uznaniu zasług został odznaczony Orderem Virtuti Militari (za czasów Księstwa otrzymał jeszcze Krzyż Komandorski V.M.). W powstaniu kościuszkowskim najpierw znajdował się przy gen. Wielhorski, broniąc Wilna, ale już w sierpniu był w oblężonej Warszawie, wtedy też najprawdopodobniej został mianowany gen.bryg. We wrześniu brał udział w wyprawie gen. Dąbrowskiego na Wielkopolskę. Po upadku powstania podróżował po Europie w towarzystwie kuzynów: Antoniego Grudzińskiego i Ignacego Kołaczkowskiego. W 1806 został Kawalerem Zakonu Maltańskiego. Ożenił się bogato z Anną Krasińską, córką Ignacego starosty siemiechowskiego. Osiadł w Galicji, do 1809 pozostawał poza wojskiem.
W 1809 walczył pod Raszynem, następnie do połowy maja pozostawał przy księciu Józefie. Wysłany do kwatery głównej Napoleona z dowodami porozumiewania się Austriaków z Rosjanami, oraz jako przedstawiciel obywatelstwa galicyjskiego. Był Bronikowski "bardzo obrotny, wszędzie zapewniał sobie możnych protektorów", więc już krótko po przybyciu do Wiednia został odznaczony krzyżem kawalerskim Legii Honorowej (14 VI 1809), a za bitwę pod Wagram - krzyż oficerski (12 VIII 1809). Mianowany dekretem cesarskim z 17 VII 1809 dowódcą drugiej Legii Nadwiślańskiej, w sierpniu zaczął w Wolkersdorf organizować jeńców i dezerterów z armii austriackiej; następnie 2.Legia organizowała się w Augsburgu, Strasburgu, Orleanie i Sedanie. Jeszcze 3 VIII jako przedstawiciel Galicji został przyjęty przez Napoleona w Schonbrunn, szybko pozyskał względy Mareta i za jego wstawiennictwem mógł do swej kolekcji odznaczeń dołączyć po zawarciu pokoju Order Orła Białego, otrzymany w Dreźnie od Fryderyka Augusta.
Jego ambicje w tym czasie niezmiernie wzrosły; pragnieniem jego było dostać komendę nad obiema Legiami Nadwiślańskimi lub zostać inspektorem wszystkich wojsk polskich pozostających na żołdzie francuskim, albo "chociaż dowodzić szwoleżerami gwardii"(sic!). Marzenia te jednak spełzły na niczym, co więcej - po fiasku związanym z tworzeniem 2. Legii Nadwiślańskiej i przekształceniu jej w 4. pp Legii - Bronikowski w stopniu francuskiego gen. bryg. (nominacja z 18 II 1810) został skierowany do Hiszpanii. Musiał generał boleśnie przeżyć te rozczarowania, lecz podług rozkazu czym prędzej wyruszył za Pireneje.

Do armii dołączył podczas oblężenia Leridy przez Sucheta i objął od 1 V 1810 komendę 1.brygady 3.dywizji gen. Haberta III korpusu. W jej skład wchodził regimenty francuskie: 5. pp lekkiej i 116. pp liniowej. Po kapitulacji miasta (14 V), brał Bronikowski udział w udanym oblężeniu Mequinenzy (padła 8 VI). Jego brygada pozostała w zdobytym mieście do początku lipca, kiedy to dołączyła - wraz z resztą dywizji Haberta - do sił głównych Sucheta, które właśnie koncentrowały się na przedpolach Tortozy, jednej z większych i ważniejszych twierdz pozostałych jeszcze w rękach hiszpańskich. Wobec braku parku oblężniczego, niedostatecznej liczby żołnierzy i oczekiwania na pomoc marszałka Macdonalda, Suchet musiał ograniczać się przez sześć miesięcy do blokowania twierdzy. W sierpniu 1810 roku Bronikowski na czele swej brygady stał na prawym brzegu Ebro, pozostając w stałej łączności z dywizją gen. Lavala, w której służyły pułki nadwiślańskie. Dwukrotnie brał udział w wyprawach przeciwko wojskom hiszpańskim, z Walencji usiłującym nieść pomoc oblężonej Tortozie; jeszcze w sierpniu uczestniczył w wyprawie pod osobistym dowództwem Sucheta i zwycięskiej bitwie pod Cervera; natomiast w kolejnej takiej eskapadzie, na przełomie września i października (29 IX-5 X) miał pod swoimi rozkazami 3. pp Legii. Macdonald przybył ostatecznie pod miasto 13 XII i wtedy też rozpoczęło się właściwe oblężenie; jeszcze w nocy 14/15 XII brygady Chłopickiego i Bronikowskiego przeszły na lewy brzeg Ebro i stamtąd prowadziły działania przeciwko twierdzy. Miasto padło szybko, bo już 2 I 1811; bardzo prawdopodobne, że brygada Bronikowskiego w nim pozostała i stąd prowadziła działania przeciw partyzantom.
W korpusie trwały tymczasem przygotowania do niezwykle ważnej wyprawy na Tarragonę. W ramach tych przygotowań korpus, nazywany teraz Armią Aragonii, otrzymał posiłki i poddany został reorganizacji. Dywizja gen. Haberta otrzymała teraz (tzn. pod koniec kwietnia 1811) numer czwarty, a Bronikowski został przesunięty na dowódcę jej 2.brygady, składającej się wprawdzie z jednego tylko, ale za to dobrego i silnego 117. pp liniowej dzielnego płk. Roberta. Na czele swej brygady uczestniczył Bronikowski w oblężeniu Tarragony, a po jej kapitulacji (28 VI) zapewne pozostał w mieście, przygotowując się do wyprawy na Walencję. We wrześniu dołączył na czele brygady pod Murviedro do armii głównej zmierzającej na Walencję. Gdy armia dotarła pod Sagunt, Bronikowski brał udział w ataku na twierdzę 27-28 IX, a potem w nieudanym szturmie z 18 X, podczas którego poległ jego długoletni adiutant por. Turno. Kiedy do ataku na wojska oblegające Sagunt szykował się gen. Blake, Suchet pozostawił pod miastem cztery bataliony włoskie i dwa francuskie oraz artylerię oblężniczą właśnie pod dowództwem Bronikowskiego (24-25 IX); w wyniku zwycięskiej bitwy na przedpolach miasta i zupełnej klęsce Bleke'a, Sagunt kapitulował. Armia Aragonii mogła spokojnie ruszyć na Walencję, która po niespodziewanie słabym oporze poddała się Suchetowi 9 I 1812 roku.
Była to ostatnia wyprawa hiszpańska Legii Nadwiślańskiej - w Walencji otrzymała ona rozkaz powrotu do Francji. Nie wiadomo, czy Bronikowski opuścił Hiszpanię w tym samym czasie, co Legia. Lecz jeśli nie, to zapewne wkrótce potem (luty 1812r.). Warto zaznaczyć, że przez cały ciąg pobytu za Pirenejami, generał za pomocą wysoko postawionych protektorów oraz zabiergów własnych i żony starał się o pozwolenie na powrót do kraju ze względu na "zły stan majątkowy".

W każdym razie po opuszczeniu Hiszpanii dowiedział się, że otrzymał (25 III) przydział do nowo utworzonej dywizji Legii Nadwiślańskiej pod dowództwem gen. Claparede'a. Miał objąć w niej dowództwo 2.brygady, złożonej z pułków 3. i 4. Legii, z tym że ten ostatni wciąż przebywał w Hiszpanii i miał dopiero dołączyć do dywizji. Zresztą, nawet samego Bronikowskiego jeszcze w dywizji nie było. Być może po opuszczeniu Hiszpanii udało mu się uzyskać urlop, gdyż jako taki został wymieniony w wykazie dywizji z dnia 15 VI. Generał objął powierzoną sobie komendę dopiero po wkroczeniu dywizji do Wilna 30 VI 1812, jednak nie na długo. Już bowiem po wkroczeniu do Mińska 13 VII został wyznaczony na gubernatora miasta, gdzie miał tworzyć podstawy operacyjne armii idącej na Moskwę, czyli gromadzić zapasy, prowadzić pobór i szkolić rekruta, zorganizować zarząd krajem, podsycać nastroje powstańcze. Do jego zadań należała także ścisła współpraca z gen. Dąbrowskim, który na czele swej dywizji operował - niezbyt szczęśliwie - na Białorusi. Wsparł między innymi działania Dąbrowskiego przy blokadzie Bobrujska we wrześniu. Gdy Mińskowi zaczęła zagrażać nadchodząca z południa armia Cziczagowa, dla Bronikowskiego rozpoczął się wyjątkowo trudny okres. Zdezorientowany nie liczącymi się z realiami rozkazami marszałka Oudinota i dość niezdecydowanymi działaniami Dąbrowskiego, Bronikowski podkreślał niejednokrotnie szczególną rolę Mińska w toczących się operacjach, jednak sam nie poczynił odpowiednich przygotowań na wypadek nadejścia konieczności opuszczenia miasta, wobec czego 15 XI na wieść o klęsce samodzielnego oddziału Kosseckiego, mającego osłaniać Mińsk, w mieście wybuchła panika, a Bronikowski "stracił głowę, cugle wypuścił z rąk". Miasto w pośpiechu opuszczono, ale magazynów ani nie ewakuowano, ani nie zniszczono. Opuściwszy miasto, Bronikowski podjął decyzję wyruszenia do Borysowa, gdzie 16 XI zebrał około 2 tysiące piechurów i spodziewając się rychłego ataku Rosjan niecierpliwie oczekiwał przybycia dywizji Dąbrowskiego. Ten ostatni przybył na miejsce dopiero 20 XI wieczorem, tuż przed atakiem rosyjskim. Podjęta szczupłymi siłami obrona mostu w Borysowie zakończyła się wycofaniem wojsk napoleońskich z miasta i zajęciem go przez Rosjan. Podczas owych nieszczęsnych walk 21 XI był Bronikowski kontuzjowany, jednak pozostał przy wojsku. Resztki oddziałów polskich dołączyły do Oudinota i na powrót zajęły Borysów, lecz most był już zniszczony. Następnie walczył Bronikowski nad Berezyną, po czym - po płk. Malczewskim - objął dowództwo zdziesiątkowanej pod Stachowem Legii Nadwiślańskiej, włączonej do ariergardy armii pod komendą Neya. 9 XII na czele swoich legionistów oraz Bawarów, formując czworoboki odpierał ataki kozaków, a 10 XII ze szczątkami pułków Legii walczył na ulicach Wilna. Po opuszczeniu stolicy Litwy w dalszym ciągu pozostawał w straży tylnej i walczył jeszcze13 XII; pod swoim dowództwem doprowadził Legię do Królewca, stanowiło ją wtedy ledwie 22 oficerów i około 50 żołnierzy. Po opuszczeniu Królewca podążył z resztkami Wielkiej Armii do Poznania, gdzie stanął w połowie stycznia; tutaj w ciągu czterech tygodni pułki Legii doprowadzono do 150 żołnierzy w każdym, i po dołączeniu do pułków byłej Dywizji Księstwa Warszawskiego (4.,7.,9.pp) utworzono dywizję pod dowództwem gen. Girarda, Bronikowski również wszedł w jej skład. Wkrótce do dywizji dołączył także 4. pułk Legii.
Wycofująca się ciągle na zachód armia pod dowództwem wicekróla Eugeniusza dotarła 22 II do Berlina, gdzie dywizję swoją opuścił Girard złożywszy jej komendę Bronikowskiemu. Ten zaś poprowadził ją pod Poczdam i tam stanął obozem. W marcu dywizja została rozdzielona: jej większa część została skierowana do Szpandawy jako uzupełnienie garnizonu twierdzy, natomiast 4. pułk Legii i 4.pp Księstwa pod osobistym dowództwem Bronikowskiego stanęły wpierw w Dreźnie, gdzie były wykorzystywane przez marszałka Davouta do zadań rozpoznawczych i służby wewnętrznej, a następnie - 19 III - otrzymały rozkaz dołączenia do garnizonu Wittenbergi. Oblężenie tej ostatniej twierdzy przez wojska pod dowództwem von Kleista rozpoczęło się wkrótce potem; pierwszy szturm miał miejsce 13 IV, a podczas najcięższych walk prowadzonych 17-18 IV ranni zostali Bronikowski i Estko. Dowodzący obroną miasta gen. Jean Lapoype w raportach do cesarza wychwalał polskiego generała, którego "wyważone rozkazy, zimna krew oraz odwaga jego żołnierzy pozwoliły na odparcie licznych ataków na przyczółek mostowy nad Łabą". Miasto pozostało niezdobyte, a wkrótce po przełamaniu oblężenia rozeszły się drogi Bronikowskiego i polskich żołnierzy. Podczas rozejmu latem 1813 roku Bronikowski został skierowany na dowódcę 2.brygady 6.dywizji w II korpusie marszałka Victora. W czasie bitwy lipskiej odznaczył się w walkach pod Probstheida, a w ostatnim epizodzie batalii znalazł się w otoczeniu księcia Józefa i po śmierci tego ostatniego, ranny dostał się do rosyjskiej niewoli. Pozwolono mu na powrót do Warszawy.
Po upadku Cesarstwa 24 V 1814 złożył przysięgę na wierność Ludwikowi XVIII, a niedługo potem wniósł prośbę o dymisję, którą otrzymał w stopniu generała dywizji, po czym wstąpił do tworzącej się armii Królestwa Polskiego. Zmarł jednak już 23 I 1817 w Warszawie.

BIBLIOGRAFIA:
R.Bielecki, EWN
H.Brandt, Pamiętniki oficera polskiego
S.Kirkor, Legia Nadwiślańska
S.Kirkor, Pod sztandarami Napoleona
M.Kukiel, Wojna 1812 roku
M.Łukasiewicz, Armia księcia Józefa
Polski Słownik Biograficzny, t.2
T.Zabielski, Pamiętniki oficera Legii Nadwiślańskiej

Opracował: Michał Swędrowski