Post użytkownika Brienne



Zenobi, czy przypadkiem nie nazywasz się Columbo albo Borewicz To co napisałeś to żadne dowody. Komuś się coś pomyliło, a Ty od razu myślisz, że to dowód i później podajesz jakieś swoje domysły. Jeśli chcesz wiedzieć, to szwoleżerowie należeli do kawalerii gwardii i jeśliby mieli faktycznie brać udział w tłumieniu powstania, to gen. Foy nie napisałby kawaleria gwardii i ułani polscy, tylko kawaleria gwardii, a wśród niej ułani polscy. A tak poza tym wtenczas szwoleżerowie jeszcze nie mieli lanc, tak więc trudno uznać ich za ułanów, czy lansjerów. Wg mnie generał się pomylił i pod pojęciem ułanów polskich zaliczył jakiś inny oddział. Tyle ode mnie, ale jak chcesz to szukaj dalej, bo lubię od czasu do czasu trochę science-fiction.

Natomiast myślę, że -apacz nie otworzył tego topicu po to, aby prowadzić jakieś urojone śledztwa, ale aby zastanowić się co o Polakach walczących u boku Napoleona myślały inne narody Europy. Mówiliśmy o Rosjanach i Hiszpanach i co nieco o niemcach. A nie poruszyliśmy Włochów, a przecież byli oni w epoce napoleońskiej przez wiele lat związani z Polakami.

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika rafalm



skąd ja to znam... a już wiem z komisji śledczej Rywin-gate Tylko, że tam mieliśmy "i" zamiast "lub", a tutaj mamy "i" zamiast "wśród niej"

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika Zenobi

Doprawdy, czepianie się słówek nie jest chyba dobra metodą dyskusji. Po pierwsze, tekst Foya podałem w swoim nieudolnym tłumaczeniu i być może w oryginale brzmi to trochę lepiej. Po drugie, bardzo często szwoleżerów nazywano ułanami i z takimi błędami walczył też Załuski. Poza tym uważam, w przeciwieństwie do większości (chyba), że nie wszystko zostało "odkryte" w sprawie wojny hiszpańskiej. Jeden tylko argument Briennea przemawia do mnie, ta sprawa nie jest przedmiotem dyskusji w tym temacie.

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika Duroc

Masz rację Zenobi. Oczywiście nie można wykluczyć, że szwoleżerowie brali jednak udział w walce, czy jednak fakt taki nie znalazłby odzwierciedlenia w relacjach uczestników? A tak mamy tylko informację Płaczkowskiego, że Polacy asystowali przy jednej z egzekucji, co oczywiście mogło mieć miejsce, oraz że patrolowali ulice Madrytu po zamieszkach.
A co do relacji Foy'a to jej wymowę osłabia fakt, ze piszącego w tym czasie w stolicy nie było (przebywał chyba u Junota, poprawcie mnie, jeśli się mylę...)
Pozdr

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika gurt

Mysle, ze jesli chodzi o stosunek Hiszpanow do naszych zolnierzy najbardziej miarodajne bylyby wlasnie hiszpanskie relacje z tamtego okresu i chyba jedynie one moglyby cos tu nowego i ciekawego wniesc. Problem w tym, czy takowe sa dostepne ?

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika -apacz

No właśnie! Świetnia uwaga qurcie!
Do tej pory bowiem rozpatrujemy relacje innych wobec Polaków głównie na podstawie relacji polskich. Czy macie zatem jakieś dane o stosunku Hiszpanów, Rosjan, Niemców czy Włochów, ale pochodzące z ich własnych źródeł?
pzdr - apacz

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika Gipsy





W pamiętnikach polskich weteranow wojny hiszpanskiej najczesciej przewijaja sie dwa fakty; pierwszy ze wzbudzali poploch wsrod wojsk hiszpanskich, ktorzy szybko nauczyli sie ich odrozniac do Francuzow. Drugi ze ludnosc hiszpanska traktowala ich bardziej tolerancyjnie i okazywala wiecej sympatii niz pozostalym zolnerzom armii napoleonskiej w Hiszpanii. A osobiscie wydaje mi sie ze literatura pamietnikarska jest najbardziej wiarygodna.




Wspomina o tym w swojej ksiazce "Prisoners of Cabrera - Napoleon's Forgotten Soldiers 1809 - 1814" - Denis Smith (str. 43)
"Don Jose Rodriguez de Arias, kapitan hiszpanskiej fregaty otrzymal rozkaz od Junty Centralnej w dniu 25 marca 1809 roku w przystani Kadyksie. Mial poplynac w konwoju transportowym okretow, do Palma na Majorce, gdzie jency beda rozdzieleni na wszystkich wyspach archipelagu Balearic wlaczajac Cabrera w proporcji w jakiej zadecyduje Junta na Majorce.
Przeznaczeniem więźniów byl archipelag Balearus, rozrzucony łańcuch czterech głównych wysp (Ibiza, Formentera, Majorca i Minorca) ulokowanych w zachodniej czesci Morza Srodziemnego, kilka kilometrow od Polwyspu Iberyjskiego......."




Zgadzam sie z Duroc'iem, ze wiarygodnosc wspomnien gen. Foy'a, oslabia fakt ze od jesieni 1807-go roku, a wiec w czasie rozruchow madryckich 2-go i 3-go maja 1808 roku rowniez, Foy przybywal w Portugalii w korpusie obserwacyjnym Girondy generala Junota. A podczas bitwy tego korpusu z korpusem angielskim Wellingtona pod Vimeiro 21 sierpnia 1808, zostal nawet ranny.




Najwiekszy gniew Hiszpanow byl skierowany na Mamelukow bo wyslani przez marszalka Murata w celu stlumienia rozruchow, to przede wszystkim wlasnie oni urzadzili najwieksza masakre w miescie, na centralnym placu Madrytu Puerto del Sol.
Ta scene walki Mamelukow z powstancami uwiecznil malarz Francisko Goya na obrazie - "Dos de Mayo".

pzdr.
Gipsy

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika Seb



Zdjęcia są stare.... A czapki jaknajbardziej teges (bo nie widać ich przodu z blachą Pułku Nadwiślańskiego) Legia otrzymywała w Hiszpanii czapki i kurtki lansjerów. W czapkach zmieniano podpinkę, zdejmowno krzyż maltański . Inna sprawa, że było ich niewiele i nosili je głównie podoficerowie.



Pomysł wyszedł od organizatorów. Też zazdroszczę, nie byłem wtedy w Legii...
Pozdrawiam

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika gurt



a mozesz podac zrodlo tej informacji ? zastanowily mnie te koronki po przekatnej denka u czapek, spotyka sie takie zawsze na czapakch szwolezerow, czasem w ikonografii u lansjerow legii nadwislanskiej, rzadko u ulanow ksiestwa ale nigdy w piechocie. ta nosila czapki najczesciej z denkiem oklejonym skora, bez ozdob.

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon

Post użytkownika paoletta

witam
bardzo mnie zainteresowała kwestia stosunku Hiszpanów do wojsk polskich, którą poruszacie.
z tego co mi wiadomo faktycznie byli oni nastawieni do Polaków lepiej niż do Francuzów, rozpoznawali ich zaś także po jawnych oznakach religijności (co potwierdzają pamiętnikarze właśnie- vide listy Sułkowskiego do żony i wiele innych), takich jak krzyżyki noszone na szyji. co uważali w tym temacie sami Hiszpanie trudno stwierdzić: raz, że nie znam literatury hiszpańskiej dotyczącej tematu, dwa, że prości żołnierze dla których takie rzeczy miały znaczenie nie pisali pamiętników...
Co zaś do wartości źródeł pamiętnikarskich, to nie da się ukryć, że trzeba dobrze weryfikować zawarte w nich informacje, ale jeśli kilku niezależnych pamiętnikarzy potwierdza jakiś fakt, to jest on bez wątpienia pewnikiem. pozdrawiam

_________________
"W polityce głupota nie stanowi przeszkody."
Napoleon